Patrząc za siebie, moglibyśmy zapytać, czy to na pewno ta sama szkoła - tak wiele się zmieniło. Jedno jest pewne - ludzie związani z tym miejscem nie zmarnowali czasu. Pielęgnują tradycje, wykorzystują własne pomysły, by kolejni pracownicy i uczniowie mogli za następne 65 lat powiedzieć - "warto było tu pracować i uczyć się".
W 1945 roku na ulicy Chopina pojawily sie afisze informujące o naborze do Koedukacyjnego Gimnazjum Gospodarstwa Wiejskiego i Spółdzielczości. Do nowo powstałej szkoły zgłosiło się czworo uczniów, wśród nich był Henryk Andrzejewski, dyrektor Technikum Ogrodniczego w latach 1957-65.
Nasze początki są dość niezwykłe jeszcze z jednego powodu - szkoła została powołana do życia, bazując na poniemieckim majątku ogrodniczym. Pierwsze zajęcia odbywały się w miejscu, w którym obecnie znajduje się szkoła katolicka, a wcześniej gościł wydział zaoczny, prężnie rozwijający się od lat 60-tych. Słuchacze mają możliwość dokonania wyboru kierunku kształcenia, istnieje bowiem kilka typów szkół zaocznych min.: Technikum Rolnicze i Ogrodnicze oraz Studium Rolnicze i Ogrodnicze.
Szkoła powstawała "z marszu". W 1946 roku została przekształcona w Gimnazjum i Liceum Ogrodnicze. Pierwszą klasę liceum utworzyło pięcioro uczniów z I klasy gimnazjum, młodzież z Gimnazjum Rolniczo - Ogrodniczego mieszczącego się w Gdańsku Oruni oraz uczniowie z tzw. małą Maturą (czyli ci, którzy ukończyli 4-letnie gimnazjum).
Aby poprawić warunki lokalowe w 1955 roku wybudowano drewniany barak. Szkoła od razu się tam "przeprowadziłłła", a ponieważ młodzieży z roku na rok przybywało, pojawiła się w pewnym momencie nawet potrzeba zlikwidowania pokoju nauczycielskiego oraz szatni.
Ów ścisk i brak upragnionej klasopracowni potwierdzają słowa pani profesor Jaśkiewicz, która pisze w kronice: "Posiadanie klasopracowni jest marzeniem każdego nauczyciela, który usiłuje poglądowo prowadzić lekcje.(...) Zbierane pomoce naukowe niszczyły się, nie mając pomieszczenia. Aż nareszcie znalazł się "wymarzony" kącik na gabinet, gdzie można było gromadzić pomoce i przygotować materiały do ćwiczeń.
Przez bardzo długi czas szkoła borykała się z problemem braku wody. Główną łazienkę stanowił... Kanał Raduni! Pierwszą inwestycją w roku 1958 było wykopanie studni głębinowej, co bardzo poprawiło stan higieny. W tym samym roku podjęto również decyzję w Departamencie Rolnictwa o wybudowaniu nowego budynku, gospodarstwa rolnego, internatu oraz szklarni. ów "pośpiech" wywołała wizyta ministra rolnictwa Jagielskiego i wicepremiera Ignara. Budowę szkoły ukończono w 1961 roku.
Wraz z przeprowadzką odbył sięł pierwszy nabór, dzięki któremu w roku 1965 mieliśmy już dwa równoległe ciągi 5-letniego Technikum Ogrodniczego. W 1961 roku do egzaminów wstępnych przystąpiło 400 uczniów, o jedno miejsce walczyło 5 kandydatów. Klasy były bardzo liczne, 46 a nawet 50 osób to liczba, która z pewnością przeraziłaby każdego nauczyciela. W nowej szkole powstały pracownie: biologiczna, chemiczna, fizyczna i mechanizacji. Lekcje wychowania fizycznego odbywały się w nowej sali gimnastycznej, której budowę w dużej mierze zawdzięczamy staraniom prof. Krystyny Staśkiewicz.
A oto fragment artykułu o naszej szkole, który ukazał się 12 kwietnia 1961 roku w Dzienniku Bałtyckim: "(...) Ostatniej jesieni szkoła i gospodarstwo uzyskały za świetne wyniki produkcyjne i dydaktyczne już po raz trzeci pierwszą krajową nagrodę ufundowaną przez departament oświaty rolniczej Ministerstwa Rolnictwa.
Koniec lat 50, początek 60 to okres, kiedy na terenie szkoły czynnie działało harcerstwo. Harcerzami opiekowała się prof. Jaśkiewicz, natomiast dyrektor Andrzejewski był szczepowym, co jak sam przyznaje po latach: "znacznie ułatwiłło mu dyscyplinowanie młodzieży".
Szkoła rozrastała się w niesamowitym tempie, co rok zwiększała się liczba kandydatów do klas pierwszych. Ten szybki rozwój wymuszał modernizację szkolnych obiektów. W latach 1968-1969 do szkoły dołączono boisko sportowe, drogi wewnętrzne oraz małą architekturę zieloną. Rozpoczęto również modernizację budynków inwentarskich i magazynowych.
W 1970 roku, w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, do użytku został oddany nowo wybudowany budynek internatu. Oto jak zapamiętane zostały tamte chwile: "Był to pałac w porównaniu z dotychczasowymi dwoma starymi internatami (męskim i żeńskim). (...) W internacie były 4 - osobowe pokoje, węzły sanitarne z umywalkami i kabinami natryskowymi. Stołówka była na 200 miejsc z nowoczesnym zapleczem kuchennym. Do internatu należała też duża świetlica o pow. 112 m2 i pokoje do nauki o łącznej pow. 250 m2."
W latach 60, 70 kwitło również "życie pozalekcyjne". Kilkakrotnie właśnie za te zajęcia otrzymaliśmy pierwsze miejsce w wojewódzkim przeglądzie szkół rolniczych. Młodzież rozwijała swoje talenty śpiewając w chórze, tańcząc w zespole, uczyła się gotować na zajęciach z gospodarstwa domowego. W tym czasie prężnie działają również koła sportowe. W gimnastyce akrobatycznej zajmujemy czołowe miejsce w Polsce. Nasza absolwentka Bernardetta Blechacz zostaje złotą medalistką mistrzostw szkół średnich w rzucie oszczepem, a po ukończeniu szkoły finalistką Igrzysk Olimpijskich w Moskwie. Inną uczennicą, która rozsławiła Technikum Ogrodnicze na arenie sportowej, była Renata Sliwińska, która ustanowiła rekord Polski w rzucie oszczepem oraz wielokrotnie reprezentowała nasz kraj na zawodach międzynarodowych. Tradycją szkoły stają się obozy wędrowne, którym patronowała profesor Ochendowska oraz rajdy i spływy kajakowe rzeką Brdą organizowane przez profesora Jana Tomaszewskiego. Jeśli już mówimy o sporcie, bez wątpienia należałoby wspomnieć o zdobyciu złotego medalu przez drużynę siatkarek w 1989 roku podczas Ogólnopolskich Igrzysk Młodzieży Szkół Rolniczych w Szczecinie.
Kolejne reorganizacje oświaty rolniczej wprowadzają zmiany w systemie naucązania. W 1972 roku przy 5-letnim Technikum Ogrodniczym powstaje 2-letnia Zasadnicza Szkoła Ogrodnicza. Aby zapewnić jej absolwentom kontynuację nauki, w 1974 otwarto 3-letnie Technikum Ogrodnicze. Zmienia się również nazwa placówki na Zespół Szkół Rolniczych.
Ważnym wydarzeniem w życiu szkoły był wybór patrona. W roku 1976 został nim Marian Raciborski. Dwa lata później szkołę odznaczono honorową odznaką "Zasłużonym Ziemi Gdańskiej".
W latach 1982-1984 szkoła obsadza drzewami trójmiejską obwodnicę, zdobywając w ten sposób fundusze na przeprowadzenie remontu sali gimnastycznej oraz wykonanie mebli do wszystkich pomieszczeń.
Ważne wydarzenie w życiu szkoły stanowią zagraniczne praktyki. W 1986 roku rozpoczyna się współpraca z francuskim Liceum Rolniczym w Brioude. W 1987 roku zostaje nawiązany kontakt z niemieckim przedsiębiorstwem ogrodniczym w Zwickau. Od 2000 roku młodzież naszej szkoły odbywa praktyki w Holandii oraz Szwecji.
Co roku braliśmy udział w konkursie "Zielone dyplomy", którego ideą było mobilizowanie uczniów i nauczycieli do podejmowania tematów przydatnych praktyce leśnej i rolniczej, opracowaniu nowych, bardziej ekonomicznych technologii produkcąji, projektów specjalistycznych gospodarstw itp. Nagrodą był wstęp na dowolny kierunek studiów bez egzaminów. W 1986 roku z okazji dziesięciolecia konkursu "Zielone Dyplomy" szkoła została odznaczona Medalem im. Staszica.
Spadek atrakcyjności zawodu ogrodnika w ostatnich latach zmusił naszą szkołę do poszukiwania nowych dróg oraz rozwiązań, które zwiększyłyby zainteresowanie młodzieży, a przede wszystkim dopasowały się do potrzeb rynku pracy. Stąd też w 1992 roku powstaje Liceum Ogólnokształcące, w 1998 Technikum Agrobiznesu, w 2003 Liceum Profilowane, a w 2005 Szkoła Usług Kosmetycznych. Te zmiany niosą ze sobą powstanie nowych pracowni: florystycznej, żywienia, krawieckiej, komputerowej, multimedialnej zwanej filmową oraz kosmetycznej.
Szkołę promują coroczne wystawy ogrodnicze. Wielokrotnie braliśmy udział w wiosennych Targach "Garden Party" w Gdyni, swoje osiągnięcia reprezentowaliśmy również w Pomorskim Hurtowym Centrum Rolno-Spożywczym S.A. "Ränk" w Gdańsku Barniewicach.
Przełomowym momentem w życiu szkoły była zmiana organu prowadzącego. Do 1999 roku znajdowaliśmy się pod opieką Ministerstwa Rolnictwa, dziś "zarządza" nami samorząd powiatowy, co nie pozostało bez wpływu na charakter szkoły, która z regionalnej stała się środowiskową.
Na uwagę zasługuje również fakt, iż właśnie nasza szkoła jako jedna z nielicznych w kraju zainstalowała i przetestowała "Internet z gniazdka elektrycznego", co w dobie rozwoju technologii informacyjnej stało się niezwykłą pomocą dydaktyczną. Obecnie nasze sale lekcyjne są wyposażane w projektory multimedialne oraz komputery, a w pracowni architektury krajobrazu pracuje tablet oraz wizualizer.
Na terenie szkoły działa również Towarzystwo Uniwersytetów Ludowych, którego obecność niezwykle ożywia zaplecze kulturalne placówki. To dzięki niemu co roku odbywają się np. warsztaty w ramach programu "Odkrywamy zapomniane piękno", wydawany jest kwartalnik "Głos Regionu". Często mamy zaszczyt przyjmować niezwykłych gości. Naszą szkołę odwiedził pan Prezydent Lech Wałęsa, a także Donald Tusk, Maciej Płażyński i arcybiskup Tadeusz Gocłowski.
Patrząc za siebie, moglibyśmy zapytać, czy to na pewno ta sama szkoła - tak wiele się zmieniło. Jedno jest pewne - ludzie związani z tym miejscem nie zmarnowali czasu. Pielegnują tradycje, wykorzystują własne pomysły, by kolejni pracownicy i uczniowie mogli za następne 65 lat powiedzieć - "warto było tu pracować i uczyć się".